Tagi
chrześcijanin, człowiek, miłość, nowoczesność, przyjaźń, rodzina, telewizja, wiara, życie
Witajcie! Jako temat rozprawki miałem właśnie ostatnio temat wyżej postawiony. Bardzo zainspirowało mnie to, bowiem wszystko, co ludzkie nie jest mi obce. Co prawda będąc w tak młodym wieku wiele nie przeżyłem, wiele nie rozumiem, zaś pierwsze problemy życiowe właśnie nasiliły się w ciągu ostatnich dwóch lat i staram się jakoś się z nimi uporać. Życie jest skarbem, bowiem musimy je pielęgnować, aby nabrało większego dla nas znaczenia. Piękna życia nie ujrzą ci, którzy na co dzień liczą czas, aby zdążyć na następne spotkania i konferencje, czy też ci, którzy w każdy dzień tygodnia, z naciskiem na niedzielę, chodzą po centrach handlowych i tam spędzają rodzinne chwile, dając swoim dzieciom niezbyt dobry przykład. Życie jest kruche i tak łatwo możemy pozbyć się go w mgnieniu oka.
Wiara natchnieniem dla naszej duszy. Wiara, miłość, rodzina i przyjaźń. Ja stawiam te wszystkie wartości na jednym, uporządkowanym miejscu. Nie mam zamiaru wybierać, między każdym dobrem, który jest oferowany nam przez Stwórcę. Musimy pamiętać, że te wartości są przejawem naszego dobra duszy. Jak wyglądałoby życie bez wiary? Pełne zagmatwania, ciągłego chaosu duszy, nieuporządkowania moralnego, które wyklucza dekalog. Życie bez wiary, to jakby życie bez dwóch rąk, czy też dwóch nóg – nie jesteśmy w stanie bez niej jakoś żyć, choć wiem, że bardziej inteligentni ateiści, którzy są pewni tego, co mówią i opierają się na przykładach znajdują porządek moralny, jednak ci zabłąkani często muszą radzić sobie sami. Najczęściej również w daremny sposób. Wiara daje nam natchnienie do życia. Daje nam pewność siebie, gdy poprzez modlitwę przed sprawdzianem w szkole możemy połączyć się z Bogiem i w nim pokładać nadzieje swojej ostatniej niewiedzy. Choć to dziwne, nieraz już miałem przejawy wiedzy na sprawdzianach, na których kompletnie nic nie umiałem. Nie zawdzięczam tego Bogu, jednak wiem, że czuwał nade mną. W tym tkwi siła wiary, że potrafi umocnić człowieka i potrafi dać mu pewność siebie, a zarazem siłę do działania. Niewielu doszło do tego przekonania, co ja, jednak zaręczam Wam, że po części mam rację. Podkreślam – po części, ponieważ niewiara człowieku młodemu, jeszcze wiele może mnie w życiu spotkać, choć będę twardo stąpał po Ziemi, aby otrzymać zbawienie w Niebie.
Miłość partnerem dla naszych smutnych i radosnych chwil.
Bardzo popkulturowa wartość życiowa, która często jest mylona z jakimiś niespójnymi z nią związkami, a każdy związek partnerski dwóch gwiazdek telewizji i radia uważa się za wielką miłość, która jest przykładem dla innych ludzi. Tymczasem często takie związki są opierane po prostu na wspomaganiu finansowym partnera i pokazywaniu się razem na wielkich galach. Jednak są pojedyncze przykłady, które naprawdę bardzo wiele ze sobą przeżyły i nie mają zamiaru na tym poprzestać. Prawdziwa miłość nie chce świateł reflektorów, fleszy aparatów i długiego, czerwonego dywanu. Prawdziwa miłość opiera się na wspólnocie, między dwoma partnerami – na wspieraniu się w trudnych chwilach, dawaniu kopa w tyłek, kiedy wymaga tego sytuacja. Po prostu coś więcej, niż tylko przyjaźń. To po prostu zaufanie dwóch ludzi do siebie. Coś, co trudno własnymi słowami wyrazić. Tak nawiasem – chyba się zakochałem.
Rodzina podstawą dla naszego charakteru.
O rodzinie wiele pisałem już na swoim blogu, wiele rozpisywałem się na tematy bardzo jej bliskie. Właściwie niewiele miałbym do dodania, jednak chciałem zwrócić uwagę na bardzo ważne jej aspekty. Rodzina jest dla nas podstawą życia, które jest szlifowane przez naszych rodziców na początku naszego życia. Często ubytki w szlifowaniu można dostrzec po kilkunastu latach gołym okiem i nie jest to miłe uczucie dla dziecka. Niestety tak już na tym świecie bywa, że najmniej cierpią ci, co byli rozpieszczani przez rodziców i często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że mają ubytek psychiczny. Nazwałem to być może bardzo dosadnie, lecz lepiej, aby dziecko było traktowane surowo, jednak nie przesadzajmy. Dziecko ma prawo do swoich decyzji, swojego słowa, dlatego ja, jako ojciec za kilkanaście lat będę do tego dążył. Chcę, abym nie zapomniał o tym, co tu pisałem, bo jest to częścią mojej historii, a Wy jesteście jej świadkami. Rodzina ma być ostoją spokoju, oderwaniem od życiowego chaosu. Ma złączyć w jedności wszystkich domowników i choć na kilka godzin bycia razem w domu zaprzestać kłótni i głupich odzywek, które są w domu tak często obecne. Później się rozchodzimy w swoje strony – do szkoły, czy też pracy, aby tam wykonywać swój obowiązek społeczny. Musimy po prostu nauczyć się żyć, jak ludzie, choć to bardzo trudne. Ostatecznie odwołuję się do tego wpisu, poświęconego rodzinie.
Przyjaźń lekiem na wszystkie trudności.
Często traktujemy ją z lekkim odepchnięciem. Nie odróżniamy przyjaźni od zwykłego koleżeństwa, choć to są dwa różne światy. Przyjaźń to taka miłość w małej bombonierce. Tak notorycznie jesteśmy skłonni do tego, aby wyjeść tę bombonierkę, aby zaistnieć w innym otoczeniu. Nie jesteśmy w stanie tego zauważyć, ale przyjaźń to coś więcej. Musimy o nią dbać i musimy ją pielęgnować, aby otrzymać diament, który będzie świecił nad nami, niczym Anioł Stróż w momentach dla nas trudnych. Przyjaźń właśnie traktuję, jako taką mini-miłość, między dwoma osobami, która opiera się na tym, że dwie osoby wiedzą o sobie bardzo wiele, są blisko siebie na co dzień – duchowo i fizycznie, a zarazem na tym, że obie osoby potrafią z sobą żyć bardzo długie okresy. Przyjaźń, między kobietą, a mężczyzną, według mnie istnieje, ale jak kiedyś już wspomniałem i zachłysnąłem się w jednej z książek – „(…)przyjaźń, między kobietą, a mężczyzną istnieje tylko, albo dwie osoby się w sobie kochały, albo się kochają, albo się będą kochały”. Taka jest prawda niestety i tego nie ukryjemy. Bardzo często takie przyjaźnie kończą się związkiem partnerskim, a nawet małżeńskim. Jednak jest bardzo wiele przykładów takich przyjaźni, które mimo takich przejść potrafią utrzymać się na swojej szali i dalej żyć ze sobą we wspólnocie przyjaciół, która jest bardzo cenna dla naszego życia, bo bardzo wiele wolimy powiedzieć czasami przyjacielowi, niż samemu partnerowi. To psycholog na wyciągnięcie ręki.
Na koniec słów kilka.
Życie to wielki orzech do zgryzienia, które oferowane jest przez naszych rodzicieli, a nad którym patronat medialny ujął sam Bóg. Te wartości życiowe wyżej przeze mnie wymienione są znakomitym przykładem tego, że nie możemy bez nich normalnie funkcjonować. To wszystko kształtuje naszą podstawę; fundament życiowy, na którym musimy się podpierać, aby dorosnąć w pełni umysłowo. Niestety w dzisiejszych czasach tak często myli się te wszystkie pojęcia. Miłość uważana jest za coś, co można kupić za pieniądze, a przyjaźń propagowana na to, co można za nie sprzedać. Wiara katolicka uważana jest za skupisko fanatyków religijnych, których ja osobiście się brzydzę i nie popieram, a zarazem za ludzi, którzy poddali się jakiejś propagandzie. A tymczasem to ona ukształtowała po części mój charakter i zasady moralne, według których mam zamiar się kierować. Musimy dopiąć swego, aby dojść do celu. Pamiętajmy, abyśmy w drodze do celu, mijając tych co dążą do niego i spadają z jego skał – aby być dla nich uprzejmym, bo nigdy nie otrzymamy od nich wsparcia, gdy sami będziemy upadać. Życie jest zbyt kruche i tak często ludzie, którzy starają się dojść do tego celu, są zmuszeni skończyć ze swoim życiem. Życie jest jednak skarbem i często, aby go odnaleźć musimy odnaleźć te wszystkie wartości życiowe w swoim życiu, a skarb będzie ukryty w naszym sercu. Pozdrawiam, Bambosz.